W watasze co chwila pojawiały się parki. Ender i Megami, Rachel i Soul, Sakura i Carreou... Niektórzy nawet spodziewali się szczeniąt. A ja? Jestem sama jak zywkle. Nie przeszkadza mi to. Chociaż... może fajnie mieć partnera?... Ech i tak to nie ważne, bo nikt nie jest mną zainteresowany.
Ja kiedyś byłam zainteresowana Kazu, lecz ten nie utrzymuje jakoś kontaktu...
- Wiem, że tu jesteś, idioto. - warknęłam gdy tylko poczułam czyiś wzrok.
- Coś się uwzięła na hasło idiota? - spytał Shu.
- Chcesz jakieś inne przezwisko? - spytałam podnosząc się z ziemi. - Chcesz być ziemniakem? Kołkiem? A może Gostkiem wyłaniającym się z buszu?
- Wolę zostać przy swoim imieniu... - mruknął. - A może ty chcesz jakąś ksywkę?
- Nie idioto... - syknęłam.
- Na pewno?
- Tak. Na. Pewno.
Chwilę mu pogrzebałam w myślach...
- Całkiem śmieszne rzeczy są w twej głowie, ziemniaku. - uśmiechnęłam się szyderczo.
<Shu? Co tam skrywasz w głowie? ( ͡° ͜ʖ ͡°) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz