Black Parade

niedziela, 7 maja 2017

Od Ametyst do Artemisa

Gdy tylko Artemis wskoczył do wody, ja na chwilę wyszłam na brzeg. Samiec przez chwilę nie pokazywał się na powierzchni. Gdy już jednak to nastąpiło, okazało się, że miał ze sobą dwie, sporych rozmiarów ryby. Podsunął mi jedną, najwidoczniej chcąc mnie poczęstować. Ja jednak odmówiłam.
- Nie lubię ryb. - Powiedziałam, przesuwając rybę z powrotem w stronę wilka.
- Ok. - Odparła Artemis i zaczął się zajadać.
Ja postanowiłam wrócić do wody. Popłynęłam niemal na samo dno jeziora. Liczyłam na to, że może uda mi się tam znaleźć coś ciekawego. Niestety jednak jedyne co udało mi się tam zobaczyć to wilgotna ziemia i kamienie. Westchnęłam i postanowiłam wypłynąć na powierzchnie. Artemis kończył już swój posiłek.
- Nudzę się. - Powiedziałam, wystawiając głowę niewiele ponad powierzchnię wody.
- To może się gdzieś przejdziemy? - Zaproponował wilk.
- Nie. - Zaprotestowałam szybko, po czym dodałam. - Wolę się w coś pobawić.
- W takim razie co powiesz na zabawę w chowanego?
- Tak! - Powiedziałam wesoło i niemal natychmiast znalazłam się na brzegu.
Chciałam zacząć zabawę jak najszybciej. Nie było zbyt wielu zabaw, w które mogłabym się bawić sama. Tak więc okazja na wspólną zabawę była czymś, czego nie mogłam ominąć.
- To, kto szuka? - Zapytał Artemis.
- Zaczekaj. - Powiedziałam i zanurkowałam z powrotem.
Wzięłam z dna jakiś mały kamyczek i natychmiast wróciłam do basiora. Pokazałam go wilkowi, a następnie ukryłam łapy za plecami.
- Musisz zgadnąć, w której łapie mam kamyk. Jeśli wygrasz, to ty się chowasz, jeśli przegrasz to ja.
Samiec skinął przytakująco głową, a następnie wskazał na moją prawą łapę.
- W tej. - Powiedział.
Z nieco zachmurzoną miną wysunęłam łapę z kamykiem przed siebie.
- Zgadłeś. - Przyznałam i wrzuciłam niepotrzebny już kawałek skały z powrotem do wody.
Zasłoniłam oczy i powiedziałam:
- Liczę do 20. Tylko dobrze się schowaj, bo nie dam ci forów, tylko dlatego, że jesteś starszy.
Słyszałam, jak Artemis się zaśmiał, a następnie odbiegł. Pozostawało mi już tylko liczyć.

<Artemis, gdzie też postanowisz się schować xd?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz