Black Parade

piątek, 9 czerwca 2017

Od Rachel do Endera/Shadow

No cóż, ja na miejscu Nili zmieniłabym się w tą moją postać w czarnym ogniu ( wszystkopalącym, nawet wodę ) i odgryzłabym mu głowę. Ona natomiast znana była ze spokoju. Oczy jej tylko rozbłysły bardziej na taki jadowity zielony.
- Nie jestem tutaj po to, by was niańczyć, wprowadzać w kłopoty, ani zabijać, tylko by pomóc, za całkiem dobą ofertę. A nawet nie wiem, kto to Nitsu. Więcej informacji zdradzić nie mogę. I tak, wiem, że to podejrzane, ale Rachel może potwierdzić.
- Akurat do niej nie mam zaufania. - odparł basior.
- A szkoda. - odparła wadera - no a teraz.... ej, czemu tu jest mój pionek? - rzeczywiście. Wcześniej nie było pionka ze znakiem Pana. Znak śmierci zniknął, a był to Nitsu... czyżby odszedł? Może zmarł? Nie wiem.
- Nie wiem. - odparła Shadow.
- I ja też. - mruknęłam. - I teraz jest chyba mój ruch. - mruknęłam biorąc kostki, i rzucając o planszę. 4. Pionek przesunął się dalej, i stanął na normalnym polu. Odetchnęłam z ulgą. Potem był Ender. Normalne pole. Shadow.... lecące z nieba skały, Nila... plaga nietoperzy. I potem znowu ja... wylosowałam potwora. Wrednego, cholernego potwora plującego jadem. Gdy tylko się to stało. My przenieśliśmy się w jakieś inne miejsce a obok nas znalazł się też stwór.
- Em... Może się ktoś popisze mocami? - zapytałam.

< Ender? Shadow? Ja? Nie no, żartuję. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz