Black Parade

środa, 7 czerwca 2017

Od Dominatori do kogokolwiek

Błąkałem się po lesie , chociaż wiedziałem , że nie jestem całkiem bezpieczny. Wyczuwałem inne wilki. Nic mi to nie przeszkadzało . Pusto tu... Porozmawiam sobie z duszami. To zawsze pomaga. W myślach powiedziałem zaklęcie wywołujące duszę... I jest. Przede mną stała już pół przeźroczysta sylwetka basiora z raną po rostrszaskaniu głowy.
-Czego?!-warknęła dusza.
-Pogadać sobie chcę.-odparłem spokojnie.
-Zajmij się czymś bardziej pożytecznym! Na przykład znajdź sobie jakąś watahę , a nie błąkaj się po lesie jak ten obździdrąg!- burknął basior.
-Luzik! Właśnie się tym zajmuję...-powiedziałem.
-Ta , na pewno!
-No na pewno...
I zniknął... Ostatnio odwiedzają mnie albo psychole , albo zrzędliwe dziady. Jakby jakąś faną waderę przysłali... Ale taką żywą to by było fajnie. Ale niestety... Life is brutal...
Nagle usłyszałem za sobą szelest liści... Czyżby ktoś atrakcyjny po mnie przyszedł?

<Ktokolwiek?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz