Black Parade

środa, 25 lipca 2018

Od Alarisa do Miyeon

Wszyscy mi powtarzają, że zachowuję się jak szczeniak, że jestem infantylny i że kiedyś zbyt bardzo przejadę się na swojej dobroci do innych, przekonam się na własnej skórze, jak to jest być zdradzonym i te sprawy. Zdawałem sobie w duchu sprawę, iż prędzej czy później do takiego czegoś dojdzie, ale jeśli na razie nie zaznałem smaku krzywdy ze strony innego wilka, czemu mam się zmieniać?
Taka myśl przyświecała mi, kiedy czaiłem się pośród traw na niewielkiego ptaka, który właśnie wił gniazdo na niższej gałęzi drzewa, pochylającego się nad bystrą wodą rzeki. O ile pamiętam, służyła ona za wodopój. Moje obserwacje zostały poparte obecnością innych wilków, które znałem z pozostałych terenów watahy. Zobaczyłem nawet pośród nich kogoś nowego, lecz wtedy ptak poderwał się do lotu, a ja pobiegłem za nim, uśmiechając się w swoisty sposób, pod nosem mamrocząc, że w końcu dorwę zwierzaka, czy tego chce, czy nie.
Oczywiście, wszystko, co dobre, kiedyś się kończy. W moim przypadku, taką "blokadą" było futro w przyjemnym dla oka odcieniu złotawego brązu, które nie smakowało zbyt dobrze. Zmierzyłem spojrzeniem waderę, leżącą na ten moment na ziemi. Opuściłem ogon, zaniepokojony możliwością, że mogłem coś jej zrobić.
- Wszystko w porządku? - spytałem, przechylając łeb na bok. Wilczyca posłała mi uważne spojrzenie.
- Myślę, że tak. To ty na mnie wpadłeś?
- Tak, to ja, wybacz. Chociaż byłaś taka zamyślona, że nawet mnie nie zauważyłaś, ale w sumie ja ciebie też nie. - wyjaśniłem szybko, po czym nieśmiało zacząłem grzebać łapą w przyrzecznym błocie.
- Wiem, wiem. Należysz do Watahy Diamentowych Piór?
- Pewnie! - Krzyknąłem podekscytowany, gwałtownie prostując się i machając ogonem na boki - Ty zapewne jesteś nowa. Jak cię zwą?
- Miyeon, ale wystarczy Miyo. A ty jeśli mogę wiedzieć?
- Alaris - odparłem z dumą, posyłając Miyo szeroki uśmiech - Albo Ally, jak wolisz. Jeszcze raz przepraszam, że na ciebie wpadłem, ale goniłem ptaka, no i tak jakoś, takoś wyszło. Skoro jesteś nowa, nie potrzebujesz może pomocy w zwiedzaniu terenów? 
Aż nie mogłem ustać w miejscu na myśl, że poznam nowe wilki. Może znajdę też nowych przyjaciół. Wszystko jest przecież możliwe!

<Miyeon?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz