Black Parade

niedziela, 28 stycznia 2018

Od Shadowzone C.D. Katrin

- Słuch ci siada czy co? - warknęłam.
- A tobie odporność, ze potrzeba ci leczenia? - burknął, grzebiąc łapą w ziemi.
To ten... Pokazałam Katrin i Ofelii, by zostawiły nas samych. Lepiej niech nikt na to nie patrzy... Gdy wadery odeszły uśmiechnęłam się szyderczo.
- I co doktorku? - mruknęłam - Zostałeś sam?
- Tak zostałem sam - wychrypiał Sharktooth. - Kołtunie...
-"Ja nie mogę! Czy ten parszywiec zawsze musi mnie znaleźć?!" - myślał.
- Zawszę cię znajdę, ślepaku. - wyszczerzyłam się.
Jego ogon zdradzał niezadowolenie. Wyszczerzył zębiska i chciał mnie dorwać, lecz zrobiłam sprytny unik do tyłu.
- Już mnie nie przechytrzysz... - zmierzyłam go surowym wzrokiem. - Znam twoje sztuczki!
I w tym momencie uderzyłam go łapą. Shark zaskomlał i padł na ziemię. Łapą przygniotłam go do ziemi, na co on spojrzał na mnie pustymi, siwymi ślepiami. Zaczęłam zbliżać swoje kły do jego szyi...
- Shadow! - usłyszałam za sobą znajomy głos. To Katrin!

<Katriiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiin?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz