Chimera. Występuje w mitologii Greckiej. Świetnie! Jak w domu! No... prawie. Szłam dalej. Pewnie paliły mi się uszy, bo Ender patrzył na nie przez chwilę po czym odwrócił wzrok. Po chwili cała się paliłam, bo było mi zimno. Ech....
- Możesz przygasić trochę ognia? Może jest zimno, ale zamiast zamarznięcia, to się spalimy. - powiedział Ender.
- A, no tak. Zapomniałam. - po chwili pokrywała ich bardzo cienka, niebieska powłoka.
- Co to? - zapytała Shadow
- Takie specjalne coś. Nie spalicie się dzięki temu. - odparłam. - Ewentualnie jak już tak się stanie.... a nie. Może udało by się wyprosić dla was miejsce w Elizjum, o ile jesteście takiej wiary ale...
- Chwila, zaraz. O czym ty gadasz?
- E..... o niczym. - odparłam szybko i poszłam dalej. Zatrzymałam się przed nie zbyt miłym widokiem
W powietrzu latały jakieś dziwne stwory. Rozpoznałam je. To były gorgony.
- Hadesie, daj już sobie spokój. - mruknęłam zrezygnowana sama do siebie. - Po co je do cholery tutaj wysyłałeś?
- Mówiłaś coś? - zapytała Shadow.
- Co? Nie. - powiedziałam i zaczęłam iść dalej, próbując nie nadepnąć na ten zielony płyn. Ale... coś poszło nie tak. Kiedy szliśmy Shadow jęknęła.
- Oj...
- Co? - zapytałam. Wadera wskazała głową w lewo. Rozciągała się tam wielka przestrzeń... dziura, której na pewno tam wcześniej nie było. Z niej, gapiło się na nas 7 głów....
- O cholera... - jęknęłam- W NOGI! Wrzasnęłam. Nie trzeba było dwa razy powtarzać. Wszyscy zaczęli uciekać. Hydra nie odpuszczała. W końcu się potknęłam i.... pewnie by mnie zeżarł ale... zaczęłam świecić.
- Matko! teraz?! Nie mogłaś wcześniej!? - zawołałam w niebo. Stanęłam w ogniu. No to moja droga hydro, zaraz zginiesz.
< Shadow/ Ender? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz