-Wreszcie się obudziłaś. - mruknął człowiek który był nad nią. Fioletowa wilczyca postanowiła udawać zwykłego niczym nie wyróżniającego się wilka więc milczała. - Nie udawaj! Dobrze wiem że umiesz gadać!
Człowiek wyglądał na czterdzieści-pięćdziesiąt lat. Miał czarne lekko siwe włosy i szaro-granatowe oczy. W ręce trzymał talerz z udkami kurczaka. Waderze brzuch skręcał się z głodu więc przyciągnęła nos do kraty i zaczęła skomleć. Mężczyzna tylko się na to zaśmiał.
- Chcesz jedzonko? - spytał machając udkiem dosyć blisko, ale nie na tyle blisko by mogła chwycić je zębami. - To poproś grzecznie. Jak robią to ludzie i magiczne wilki.
Ashara tylko spojrzała na niego gniewnie jakby chciała mu zakomunikować że nie ma zamiaru.
- Nie? To głoduj kundlu!
Położył talerz obok klatki w miarę daleko. Ashara starała się nie zwracać na niego uwagi więc ułożyła pysk w wygodnej pozycji i zasnęła lecz nadal czuła nosem zapach udek.
***
Error i Saya(moja postać NPC)byli na miejscu zdarzenia(porwania Ashary).
- Myślisz że gdzie jej szukać? - spytała Saya.
- Nie wiem. - odpowiedział jej Error. Muszą ją odszukać i doprowadzić do watahy. Choćby nie wiem co.
<Ekhem*kaszle* Przepraszam, ale jestem chora. Soryyyy że takie krótkie op. Chcę tylko przestrzec że moja aktywność może być zerowa jeśli nie znikoma. Po prostu...jest rok szkolny i chcę się przyłożyć do nauki. Poza tym mam wiele innych zajęć.>
(OP edytowane.)
(OP edytowane.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz