Black Parade

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Od Endera do Megami

Postanowiłem o nic więcej nie pytać. No, a przynajmniej na razie. Gdy jednak znaleźliśmy się w progu jaskini Megami, postanowiłem jeszcze na chwilę zatrzymać samicę. Katrin zaczęła rozglądać się po wnętrzu. Postanowiłem więc zadać jeszcze jedno pytanie.
- Co masz zamiar z nią zrobić?
Meg w pierwszej chwili wyglądała na zaskoczoną tym pytaniem. Wilczyca przeniosła wzrok na swoją młodszą siostrę.
- Właściwie... to nie jestem pewna. Myślę jednak, że nie powinna być teraz sama.
Skinąłem głową na znak, że rozumiem. Weszliśmy do środka. Katrin już zajęła sobie miejsce i z uśmiechem na pysku czekała aż zrobimy to samo.
- Więc... - Zaczęła Megami. - Powiesz nam, co się stało?
Młoda wadera zdała mi się nagle dość nerwowa. Wzrokiem błądziła gdzieś po ścianach jaskini. Nastała jednak krótka chwila, w której nasze spojrzenia się spotkały. Zerwałem się nagle i powiedziałem:
- Pójdę na coś zapolować. Nasz gość jest pewnie głodny. Wy w tym czasie możecie sobie spokojnie porozmawiać.
- W porządku. - Powiedziała Megami, moje zachowanie musiało jej się wydać nieco dziwne.
Gdy wyszedłem na zewnątrz, spojrzałem jeszcze za siebie. Być może była to jedynie moja wyobraźnia. Poczułem jednak, że Katrin w cichy sposób próbowała mi powiedzieć, że chciałaby zostać sama z Meg. Rozumiałem, że mi nie ufała, właściwie byłem dla niej kimś zupełnie obym. Poczułem się jednak trochę urażony, w końcu ja też mogę spróbować jej jakoś pomóc. Potrząsnąłem głową, próbując w ten sposób pozbyć się wszystkich trapiących mnie myśli. Powinienem po prostu skupić się na polowaniu. Nie wiedziałem, na co miałaby ochotę młoda wadera, więc postanowiłem wybrać się na kaczki. Liczyłem, że gdy wrócę, sprawy choć trochę się wyjaśnią.

<Megami?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz