Black Parade

czwartek, 24 stycznia 2019

Od Emarga

"Podobno młodością trzeba się cieszyć"-pomyślałem, siedząc w progu jaskini.
-A ja chciałbym być już dorosły-burknąłem do siebie. Mama spała a tata gdzieś wyszedł, więc na szczęście nikt tego nie słyszał. Jakiś czas później, wciąż rozmyślałem na sobą/swoją postacią. Pomyślałem, że chciałbym móc przenosić się w czasie. Próbowałem to robić już wiele razy, ale nigdy mi nie wychodziło. Postanowiłem, że wyuczę się tego metodą prób i błędów. Chciałem zacząć zaraz po tym, gdy o tym pomyślałem. Podszedłem do śpiącej matki i lekko szturchnąłem ją.
-Mamo...maaamo...-próbowałem ją obudzić. Chwilę później obróciła się w moją stronę i otworzyła oczy.
-Tak?-ziewnęła.
-Mogę wyjść?-spytałem od razu.-Prooooszę!
-Wolałabym, abyś zaczekał na Katrin. Będę w tedy spokojniejsza.
-Ale dlaczego...-znów miałem w głowie "chcę już być dorosły!".-Chcę już być dorosły...-tym razem powiedziałem to na głos. Megami zaśmiała się.
-Hmm, chyba sam wiesz, że fajnie jest sobie tak powiedzieć-wadera po przeciągnięciu się, usiadła obok mnie.-Właściwie, to dlaczego tak bardzo tego chcesz?-zapytała, po chwili milczenia. Opowiedziałem to, co już od dawna miałem na myśli.
-Będę mógł wtedy zawsze wychodzić gdzie i kiedy chcę i nie będę musiał się nikomu spowiadać z tego, co robiłem, po co wychodzę i co będę robić.
Mama wyglądała, jakby zastanawiała się nad tym, co właśnie powiedziałem.
-No cóż, nie mogę zaprzeczyć, że tak będzie, no bo przyjdą takie czasy. Raczej cię to nie ucieszy, że jeszcze dłuuuga droga do tego.
I wtedy do jaskini weszła Katrin.
-Ale...-Megami mówiła dalej.- Przez ten długi czas oczekiwania na dorosłość, masz czas, aby wyładować z siebie wszelką energię. Uwierz mi, im będziesz starszy, tym bardziej nie będzie ci się chciało nigdzie ruszać.
"Hm, może coś w tym jest..."-pomyślałem, podchodząc do Katrin.
-Teraz mogę już iść?-zapytałem. Mama wreszcie zgodziła się, ale pod warunkiem, że będę się trzymał blisko Katrin. Chwilę później, wrócił tata. Katrin zgodziła się zostać moją stałą "opiekunką".
Szczerze, to nawet się cieszyłem z tego.

<Wiem, takie nijakie to opowiadanie, ale nie miałam za bardzo pomysłu xD... Ważne że Emaś przeżyje>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz